Niedługo, na horyzoncie widać wrzesień. Ten czas kojarzy mi się przede wszystkim z premierami nowych produktów cyfrowych – zarówno płatnych, jak i darmowych. Od lat obserwuję moje koleżanki po fachu, które w okolicach września lub października zaczynają mówić o swoich nowych lead magnetach lub zapowiadać e-booki i kursy.

Wierzę, że i Ciebie ciągnie do tworzenia produktów cyfrowych i chcesz jak najlepiej się do tego przygotować. Dlatego dzisiaj porozmawiamy właśnie o lead magnecie, który znajduje się na górze lejka sprzedażowego.

Czym właściwie jest lead magnet?

Lead magnet to „magnes na potencjalnych klientów” – prezent, który otrzymają od nas w zamian za jakąś aktywność (np. dołączenie do naszego newslettera i wyrażenie zgody na przesyłanie informacji drogą elektroniczną).

Jego celem jest przede wszystkim pokazanie kawałka naszej wiedzy i zachęcenie nowych odbiorców do regularnego śledzenia nas w sieci oraz skorzystania z naszej płatnej oferty.

Dlaczego lead magnet jest ważny?

To jeden z pierwszych punktów styku odbiorców z naszą marką. Nowa osoba może np. zauważyć w social mediach reklamę, w której oferujemy jej bezpłatnego e-booka. Klika w nią, podaje maila, na którego ma dostać obiecany prezent… i od jego jakości zależy, czy zostanie z nami na dłużej, czy od razu kliknie „wypisz mnie”.

Ale skąd mam wiedzieć, jaki lead magnet zainteresuje moich idealnych odbiorców?

Świetnie, że pytasz! To bardzo ważny etap – być może nie znasz jeszcze dokładnie problemów i potrzeb swoich odbiorców. Dlatego zamiast strzelać na oślep i wymyślać temat lead magnetu według siebie, lepiej po prostu zapytać ludzi, o czym chcieliby przeczytać.

Sposobów na przeprowadzenie takiego badania rynku jest wiele – w zależności od tego, ile czasu i pracy chcesz na nie poświęcić:

• zacznij od zapytania obserwatorów na Instastories, z czym w ramach Twojej branży mają największy problem, jakie zagadnienie najbardziej ich interesuje na tym etapie zaangażowania w temat, na jakim aktualnie się znajdują;
• możesz też zrobić drugi krok i wyjść poza swoją bańkę – zamiast rozmawiać z własnymi obserwatorami, zadaj pytanie w tematycznej grupie na Facebooku lub na forum branżowym;
• jeśli masz dużo czasu, możesz zaproponować swoim odbiorcom bezpłatną 15-minutową konsultację w zamian za odpowiedzenie na Twoje pytania/wypełnienie krótkiej ankiety,
• jeśli masz już kilku klientów, spróbuj wyciągnąć wnioski z rozmów z nimi lub – znowu – poproś o wypełnienie krótkiej ankiety.

Zadawaj odbiorcom pytania, dzięki którym dowiesz się, na jakim poziomie zaawansowania są aktualnie i z czym mają największy problem w związku z Twoją branżą/niszą.

Przykład 1:
Jeśli jesteś fotografką i chcesz pozyskać klientki na sesję biznesową, możesz pytać potencjalne klientki, na co zwracają uwagę podczas wyboru fotografa, czego najbardziej obawiają się na etapie przygotowań do sesji, albo co powstrzymuje je przed umówieniem się na sesję biznesową. Być może odpowiedzi zasugerują, że Twoim potencjalnym klientkom przyda się checklista jak przygotować się do sesji, albo mini e-book o tym, jak przebiega sesja (w którym przy okazji wyjaśnisz, ile czasu zajmuje Ci cała praca i skąd wynika cena).

Przykład 2:
Jesteś fotografką i chcesz w przyszłości stworzyć kurs „Naucz się robić piękne zdjęcia telefonem na Instagram w tydzień”. Możesz spytać odbiorców, z jakich modeli telefonów korzystają, do czego dokładnie potrzebują pięknych zdjęć (chcą mieć ładny profil osobisty, są influencerkami, a może prowadzą małą firmę i robią zdjęcia produktowe?) i jakie mają doświadczenie w fotografii. Na podstawie odpowiedzi możesz wywnioskować, czy kurs powinien prowadzić za rękę od podstaw i tłumaczyć dokładnie wszystkie pojęcia, czy Twoje potencjalne klientki mają już jakąś wiedzę o fotografii mobilnej. Zanim jednak wypuścisz do sprzedaży kurs, przyda Ci się lead magnet, który przyciągnie zainteresowane osoby – badanie rynku pomoże Ci określić, czy lepszym lead magnetem będzie checklista „Tanie gadżety, dzięki którym zrobisz piękne zdjęcia telefonem”, czy raczej ”Mini słownik podstawowych pojęć z fotografii mobilnej”.

Mam już pomysł, ale w jakiej formie go podać?

Lead magnet „Tanie gadżety, dzięki którym zrobisz piękne zdjęcia telefonem” może być interaktywną checklistą z samymi nazwami modeli, ale równie dobrze mini e-bookiem ze szczegółowym opisem polecanych akcesoriów. A może lepiej zrobić z tego zwięzłego PDF-a z linkami do sklepów – coś pomiędzy checklistą a e-bookiem?

A może są jeszcze inne możliwości, które nie przyszły Ci do głowy?

O tak – możliwości jest ogrom. Zależnie od tego, jaki temat wybierzesz, możesz ograć go w formie:

• mini e-booka – sprawdzi się, jeśli chcesz przekazać sporo informacji lub planujesz opublikować fragment pełnowymiarowego e-booka, który masz w swoim sklepie;
• checklistę – sprawdzi się w lead magnecie, który ma szybko i łatwo przeprowadzić odbiorcę krok po kroku przez wykonanie prostej czynności. Super, jeśli będzie interaktywna i pozwoli czytelnikowi na odznaczanie wykonanych zadań;
• listę narzędzi – idealne rozwiązanie, kiedy checklista w formie krótkich haseł to za mało, np. jeśli chcesz o każdym narzędziu napisać kilka zdań, dodać jego zdjęcie czy link do sklepu;
• planer – interaktywny lub do druku – idealny, jeśli ma wesprzeć Twoich odbiorców w planowaniu, nauce regularności lub jeśli dotyczy ograniczonego w czasie zadania/wyzwania;
• case study – czyli krótkiego PDF-a, który porusza tylko jeden konkretny przypadek, za to bardzo dokładnie go analizuje i rozkłada na czynniki pierwsze. To rozwiązanie sprawdzi się szczególnie, jeśli chcesz w ciekawy sposób pokazać, jak przebiega współpraca z Tobą lub jakie efekty osiągają dzięki Tobie klienci.

No dobrze, ale jak zdecydować, jaką formę lead magnetu wybrać?

Tutaj mam dwie rady.

Po pierwsze, możesz spytać odbiorców, co będzie dla nich najwygodniejsze – lista na jedną stronę A4, e-boook, a może nagranie audio lub video?

Po drugie – zastanów się, co będzie najlepsze dla Ciebie. Ile czasu możesz poświęcić na przygotowanie materiałów.

W e-booku możesz umieścić tyle informacji, ile tylko chcesz – nie ogranicza Cię miejsce. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem prac warto wziąć pod uwagę, że pisane e-booka może okazać się czasochłonne, a gotowy tekst warto oddać do korekty. Ostatnim krokiem jest skład i projekt okładki – możesz zająć się tym samodzielnie, lub zlecić mnie 🙂

Wszelkie listy wymagają dokładnej analizy i wyciągnięcia samej esencji – paradoksalnie tworzenie ich może zająć jeszcze więcej czasu, niż napisanie e-booka.

Do nagrania trzeba nie tylko napisać scenariusz, ale także… no właśnie – nagrać dźwięk lub film oraz zmontować go w całość. To już wyższa szkoła jazdy, dlatego zwykle szkolenia i kursy w formie audio czy video wydają prawdziwy wyjadacze.

Wybierz rozwiązanie najlepsze dla Ciebie, w zależności od tego, ile czasu możesz poświęcić na realizację (lub jaki masz budżet na zlecenie chociaż części pracy).

Pamiętaj – chętnie pomogę Ci stworzyć lead magnet lub produkt cyfrowy*!

Złożę dla Ciebie mini produkt idealny jako prezent dla subskrybentów, dzięki któremu zachęcisz ich do dalszej współpracy i skorzystania z pełnopłatnej oferty.